Dzień beznadziejny. Zamieniłyśmy się z chłopakami na inf., a oni poszli na w-f. Byłoby ok, gdyby nie moja nierozumna koleżanka, która jako jedyna z dziewcząt poszła na w-f. A ja po prostu nienawidzę tej baby od wych. fiz. Poszła po naszą wychowawczynię i przyszły nas pouczać. Jutro to dopiero będzie rozruba. Aż strach pomyśleć... A tak poza tym, czy nauczyciel od w-f to nie powinien mieć zgrabnej sylwetki, no bo w końcu sport to dla niego jest najważniejszy. No właśnie, moja nauczycielka chyba pomyliła zawody, albo nie wie jak powinien wyglądać prawdziwy "włefista". Jak uczeń ma wykonać dane ćwiczenie, jak nauczyciel nie pokazuje jak je wykonać? Dziś miałam, czy też mam doła. Do jutra...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz